Sernik na zimno

Coś zimnego na zbliżające się podobno upały. Proste, łatwe w wykonaniu. Bez kruchego spodu za którym nie przepadam w sernikach na zimno. Herbatniki rozmiękają, a biszkopt robi się gumowy w lodówce. Deser bez jajek, bez cukru no i tak naprawdę bez pieczenia. Z duuuuża ilością białej czekolady. Górę akurat zrobiłam z brzoskwiń, ale spokojnie można wykorzystać truskawki, czereśnie czy maliny.

Składniki na formę tortu o średnicy 21 cm :

– 500g twarogu półtłustego

– 3 tabliczki białej czekolady rozpuszczone w kąpieli wodnej ( ja zrobiłam akurat z 2, bo więcej nie było w sklepie )

– 150 ml śmietany 36%

– 1 łyżeczka żelatyny rozpuszczona w 5 łyżkach wrzącej wody

– owoce : puszka brzoskwiń, 500g truskawek, malin czy czereśni

Sernik na zimno

Twaróg i białą czekoladę zmiksować na jedną masę. Można dodać wanilię ( nasionka ze środka, myślę, że z połówki wystarczy ). W drugim naczyniu albo w malakserze dla wygody ubić śmietanę kremówkę, następnie powoli dodawać do masy serowej. Nie musimy dodawać żelatyny, ale jeśli chcemy by nie rozlatywał nam się ser podczas krojenia radzę dodać. Do żelatyny dodajemy jedną albo dwie łyżki masy serowej, dokładnie mieszamy a następnie łączymy z całością.

Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia, włożyć do lodówki na całą noc. Przed samym podaniem udekorować owocami.