Tak. Wreszcie udało się naprawić piekarnik i to za całe 30 zł więc mogę odnowić bloga. Ale przez ten czas nie i wiele rzeczy się nauczyłam! :) Ostatnio stałam się fanką wypieków na słono. Dzisiaj pierwszy z nich. Tarta ze szpinakiem, fetą, czosnkiem i pomidorami. O dziwo smakowała nawet Czarkowi a przecież jest bez „mięśia”. Przepraszam, że na zdjęciu nie ma całej tarty ale po prostu nie udało mi się jej uratować przed zjedzeniem!
Składniki na kruche ciasto, foremka na tartę 23 cm:
-1 jajko
-200 g mąki pszennej
-100 g masło
-1 łyżeczka ziół prowansalskich
Wszystkie składniki wrzucamy do malaksera. Mieszamy aż powstanie jednolicie gładka hmm „kulka”. Ciasto wałkujemy. Wyklejamy nim foremkę na tartę. Wkładamy na ok 10 min do zamrażalnika. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 150’C. Na ciasto wykładamy papier, wysypujemy grochem, fasolą, ryżem – czymś ciężkim, żeby boki naszej tarty nie zapadły się do środka. Pieczemy przez około 20 min do złotego koloru.
Składniki na wsad :
-3 jajka
-200 g śmietany 18%
-200 g śmietany 30%
-sól, pieprz
-30 g masło
-1 opakowanie 500 g świeżego szpinaku
-3 ząbki czosnku
-1 opakowanie sera bałkańskiego
-1 pomidor
Jajka ze śmietanami oraz solą i pieprzem mieszamy do połączenia. Na dużej patelni rozpuszczamy masło, dodajemy garściami szpinak. Na sam koniec pokrojony czosnek. Na upieczony spód wykładamy szpinak z czosnkiem, posypujemy pokrojonym serem, zalewamy delikatnie mieszanką jajek i śmietan. Na górę kładziemy pokrojone pomidory oraz kruszymy ser. Pieczemy przez około 20-25 min w 150’C – do momentu aż śmietany się zetną i lekko podniesie cała masa.